To i ja dodam zdjęcie!:) Będzie ono mówić o moim 30D które wisiało nad przepaścią całe ubrudzone majonezem z kanapek które rozsypały się w plecaku...
Co do sukcesu całej wyprawy to zawdzięczamy go dobrze działającym budzikom (zainteresowani wiedzą o co chodzi), średniej pogodzie no i cudowi że nie wylecieliśmy przez zardzewiałą podłogę w Suzuki :D
"(...)mimo, że fotografują sprzętem różnych firm, to jednak potrafią się przyjaźnić i chodzić razem na zdjęcia" Dziennik Polski 22.08.2008r. Tak poza tym to wypada napisać, że zawsze mamy problem z napisaniem opisu "o mnie" dlatego ląduje tu nasz ulubiony cytat :D
"Co do sukcesu całej wyprawy to zawdzięczamy go dobrze działającym budzikom" tjaaaaaaaaaa !!!!! : ))) pzdr bandyty :))))
OdpowiedzUsuń