... i parówki po 15 złotych.
Wspominkowo, o dosyć spontanicznym wyjściu. O spontaniczności niech świadczy to że nie pomyśleliśmy o jedzeniu i kurtce przeciwdeszczowej:D
Brak kurtki zemścił się zaraz po wyjściu z BUS-a do Zakopanego. Bo popołudnie okazało się jednak dosyć deszczowe... A że cena 40zł za przejechanie kilu kilometrów wozem po wybojach waląc głową o sufit okazała się zaporowa to cała droga do Morskiego Oka minęła nam więc na moknięciu i oglądaniu chmary ludzi która szła na szczęście w przeciwną stronę niż my :D Deszcz jednak ma swoje zalety.
A że pod koniec drogi dał za wygraną i coś się udało zrobić
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz